Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Płacząc i całując na przemian, nadmiar olejku wyciera własnymi włosami. Nie odwracajmy się od tej sceny. Wyobraźmy ją sobie, chociaż byśmy uznali tę wizualizację za "szarganie świętości". Nie bójmy się, w swoim oburzeniu nie jesteśmy odosobnieni. Podobne uczucie ogarnęło również ówczesnych współbiesiadników. Wszyscy mówili na raz, spokojne były tylko słowa Jezusa: "Czemu wyrządzacie przykrość tej kobiecie? Wszak dobry uczynek spełniła względem mnie. Zaprawdę powiadam wam: Gdziekolwiek na całym świecie będzie zwiastowana dobra nowina [o Królestwie Bożym], będą opowiadać na jej pamiątkę i o tym, co ona uczyniła." Kościół skutecznie zadbał o to, aby słowa Jezusa nie okazały się prawdą. Milczy na jej temat. Umierających namaszczają księża. I słusznie... bo jakby to wyglądało, gdyby to robiły prostytutki.”
Na omawianej stronie internetowej można też znaleźć artykuł Lynn P. Freedman pt. “Wyzwanie fundamentalizmu” Czytamy w nim, między innymi: “Niewiele wydarzeń po zakończeniu zimnej wojny wywarło tak duży wpływ na opinię publiczną jak narodziny fundamentalizmu. Fundamentalizm zrodził irracjonalny strach, rasizm i niemal zupełnie zablokował myślenie krytyczne. Jakkolwiek jest to siła, z którą trzeba się liczyć niemal w każdej dziedzinie życia publicznego, fundamentalizm stanowi specyficzne i w pewnym stopniu wyjątkowe wyzwanie dla młodego obszaru zdrowia i praw reprodukcyjnych.” O kogo tu chodzi? Dowiadujemy się, że to: “Watykan, Uniwersytet Al Azhar, Bractwo Muzułmańskie, cała gama sił antyaborcyjnych zjednoczonych przeciwko prawom człowieka i prawom reprodukcyjnym.” Czym posługują się ci obrzydliwi fundamentaliści? Dowiadujemy się, że główne ich rekwizyty to: “ciała kobiet; ich seksualność; rola, jaką odgrywają w rodzinie i społeczeństwie.” Dowiadujemy się, że: “Ten spis rekwizytów najlepiej oddaje sedno sprawy. Ciała kobiet, ich seksualność, role społeczne, narzędzia polityki ludnościowej i programów planowania rodziny oraz zasadniczy temat kampanii o prawa człowieka kobiet są także najważniejszym instrumentem fundamentalistycznych programów politycznych.” Na stronie tej pojawia się również “naukowa” rozprawa o czarownicach. Dobre to miejsce dla tego tematu. Na początku dowiadujemy się ile to niewinnych kobiet pozbawił życia Kościół. Wreszcie dowiadujemy się jaką to organizację ten Kościół jako żywo przypomina: “Funkcja ofiarna tych kobiet nie skończyła się wraz ze śmiercią na stosie. W roku 1935 Himmler powołał do życia Hexen-Sonderkommando mające zbadać historię procesów czarownic i przygotować grunt pod planowaną na po wojnie rozprawę z Kościołem katolickim, jako przedstawicielem nie germańskiego światopoglądu. Trudno nie zadać sobie pytania, jak karkołomnych ideologicznych operacji należało dokonać, aby masowi mordercy, przybierając pozę oskarżycieli innych masowych mordów, mogli wykorzystać to oskarżenia dla usprawiedliwienia swych zbrodni?” No wystarczy tych cytatów. Niedobrze się robi. Myślę jednak, że dokumentacja przedstawiona tu przeze mnie jest wystarczająca. Nie zamierzam jej komentować. Sądzę, że każdy czytelnik łatwo sobie odpowiedni komentarz dośpiewa. Tylko proszę nie śmiejcie się z tego Państwo i nie lekceważcie. Kiedyś to był swego rodzaju folklor. Teraz to prąd, który przenika tzw. elity w naszym kraju, lobby, które ma wiele do powiedzenia tym bardziej, że stoją za nim duże pieniądze, mass media i wpływowe osobistości. I tylko jedna uwaga na koniec. Gdy wasza dorastająca córka zasiądzie za komputerem sprawdźcie czy nie włącza internetu i czy nie obcuje za jego pośrednictwem z tym, co rzecznik prasowy Fundacji Batorego nazwał “społecznie użytecznymi inicjatywami” czy “ambitnymi imprezami kulturalnymi”, z tym, co fundacja ta finansowo wspiera. Ja wiem, że Państwa córki to zdrowo myślące, rozsądne i niegłupie dziewczęta, ale przecież strzeżonego Pan Bóg strzeże.
|
Wątki
|