Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Zwycięża pro-
jekt, który zapewnia wyższy przyrost PKB. A jeśli w grę wchodzi tylko jeden, moim zadaniem będzie przekonanie miejscowych de- cydentów, że przyniesie on znaczny przyrost PKB. Ukrytym celem wszelkich tego typu projektów jest zapewnienie maksymalnych zysków firmom realizującym wynikający z niego kontrakt, uszczęśliwienie udziałem w zyskach kilkunastu miejsco- wych bogatych i wpływowych rodzin oraz zapewnienie długotrwa- łego uzależnienia finansowego gwarantującego polityczną lojalność 43 Lata 1963-1971 lokalnych rządów. Zasadniczo im większy kredyt, tym lepiej. Fakt, iż olbrzymie zadłużenie pozbawi najuboższych obywateli dostępu do służby zdrowia, edukacji i innych świadczeń socjalnych, nie jest w ogóle brany pod uwagę. Otwarcie omawialiśmy z Claudine zwodniczy charakter PKB. Może on na przykład wykazywać wzrost nawet wtedy, jeśli wynika- jące z niego dobrodziejstwa służą tylko jednej osobie - takiej jak właściciel przedsiębiorstwa użyteczności publicznej - podczas gdy większość mieszkańców ugina się pod ciężarem zadłużenia. Bogaci się bogacą, a biedni biednieją, ale ze statystycznego punktu widze- nia stanowi to gospodarczy postęp. Podobnie jak ogół obywateli Stanów Zjednoczonych, większość pracowników MAIN wierzyła, że wyświadczamy krajom przysługę budując w nich elektrownie, autostrady i porty. Szkolnictwo i prasa wpajają w nas przekonanie, że każda nasza działalność ma charak- ter altruistyczny. Przez całe lata wysłuchiwałem komentarzy w ro- dzaju: „Skoro oni palą flagę amerykańską i demonstrują przed bu- dynkami naszych ambasad, to dlaczego po prostu nie wyniesiemy się z tych krajów pozostawiając mieszkańców ich własnemu, nędz- nemu losowi?" Ludzie wygłaszający takie opinie są często posiadaczami dyplo- mów stwierdzających, iż otrzymali wyższe wykształcenie. Mimo te- go nie są w stanie zrozumieć, że głównym powodem, dla którego utrzymujemy ambasady w tak wielu krajach na całym globie, jest fakt, iż realizują one nasze własne interesy, które w ciągu minionego półwiecza doprowadziły do przekształcania republiki amerykańskiej w globalne imperium. Pomimo zdobytych dyplomów akademickich, ludzie ci są równie niewyedukowani, jak owi osiemnastowieczni ko- loniści amerykańscy uważający, iż Indianie, którzy bronili przed ni- mi swych ziem, byli sługami diabła. Za kilka miesięcy miałem udać się na Jawę w Indonezji, opisywa- nej w owym czasie jako najgęściej zaludniona kraina na świecie. Indo- nezja była jednocześnie obfitującym w ropę naftową muzułmańskim krajem, w którym intensywną działalność prowadzili komuniści. - To następna kostka domina po Wietnamie - tłumaczyła Claudi- ne. - Musimy przeciągnąć Indonezję na naszą stronę. Gdyby prze- 44 „Na całe życie" szła do bloku komunistycznego, to... - zawiesiła głos i przejechała palcem po swoim gardle, po czym słodko się uśmiechnęła. - Po- wiedzmy wprost, masz za zadanie opracować bardzo optymistyczne prognozy ekonomiczne ukazujące gwałtowny wzrost gospodarki w wyniku zbudowania tam nowych elektrowni i sieci energetycz- nych. Dzięki temu USAID i międzynarodowe banki będą miały podstawy do przyznania kredytów. Oczywiście zostaniesz sowicie wynagrodzony, a później weźmiesz udział w następnych projektach przygotowywanych w różnych egzotycznych krajach. Świat staje przed tobą otworem. Ostrzegła mnie jednak, że rola, jaką mam spełnić, nie będzie łatwa. - Twoimi śladami ruszą eksperci bankowi. Ich zadaniem będzie wykrycie luk w twoich prognozach - za to im płacą. Znalezienie słabych stron w twojej pracy jest dla nich sukcesem. Któregoś dnia przypomniałem Claudine, że do Indonezji udaję się wraz z dziesięcioma innymi pracownikami MAIN. Zapytałem, czy oni przeszli takie samo szkolenie. Zapewniła mnie, że tylko ja zostałem w ten sposób przygotowany do misji. -To są inżynierowie - wyjaśniała. - Oni projektują elektrow- nie, linie przesyłowe, a także porty i drogi, którymi dostarczane bę- dzie paliwo. Tylko ty masz za zadanie przewidywanie przyszłości. Od twoich prognoz uzależniona jest skala projektów, które oni przygotowują, oraz wysokość kredytu. Jak widzisz, twoja rola jest kluczowa. Ilekroć opuszczałem mieszkanie Claudine, zastanawiałem się, czy to, co robię, jest słuszne. Gdzieś w głębi serca podejrzewałem, że nie. Ale prześladowały mnie frustracje związane z moim dotych- czasowym życiem. MAIN zdawała się oferować to wszystko, czego mi dotychczas brakowało - nadal jednak zadawałem sobie w skry- tości ducha pytanie, czy Tom Paine postąpiłby tak samo. I w końcu przekonałem samego siebie, że im pełniejszą zyskam wiedzę o tej działalności, włączając się w nią, tym łatwiej będę mógł ją w przy- szłości zdemaskować. Ot, stara wymówka mówiąca o zniszczeniu systemu „od środka". Kiedy zwierzyłem się z tego Claudine, spojrzała na mnie z za- kłopotaniem. 45 Lata 1963-1971 - Nie bądź śmieszny. Kiedy raz w to wejdziesz, nigdy już się nie wygrzebiesz. Musisz sam zdecydować, czy tego chcesz, zanim wej- dziesz w to głębiej. Zrozumiałem jej słowa - i przeraziły mnie one. Kiedy opuściłem jej mieszkanie, spacerując po Commonwealth Avenue i Dartmouth Street, ostatecznie przekonałem sam siebie, że będę wyjątkiem od reguły. W kilka miesięcy później siedziałem z Claudine przy oknie przypatrując się wirującym za szybą płatkom śniegu opadającym na Beacon Street. - Należymy do nielicznego, ekskluzywnego klubu - powiedzia- ła. - Płacą nam hojnie - za wyłudzanie miliardów dolarów z krajów na całym świecie. Znaczna część twojej pracy polega na zachęcaniu przywódców państw, by dołączyli do sieci realizującej handlowe in- teresy Stanów Zjednoczonych. W końcu przywódcy ci wpadają w pułapkę zadłużenia, która zapewnia nam ich lojalność. W każdej chwili możemy przycisnąć ich do ściany, by osiągnąć nasze cele po- lityczne, ekonomiczne lub wojskowe. W zamian przywódcy ci umacniają pozycję polityczną w swoich krajach budując obywate- lom kompleksy przemysłowe, elektrownie i lotniska. A tymczasem właściciele amerykańskich koncernów budowlanych opływają w bogactwa. Tego popołudnia w wytwornym apartamencie Claudine zrozu- miałem historyczne uwarunkowania biznesu, w który wkraczałem. Claudine przypomniała mi, że wszystkie dotychczasowe imperia budowano za pomocą działań wojskowych lub gróźb użycia siły militarnej. Ale po zakończeniu II Wojny Światowej i wyłonieniu się Związku Radzieckiego - mocarstwa dysponującego bronią atomo-
|
WÄ…tki
|