Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
To zjawisko nazywane bywa
76 niekiedy „wyuczoną bezradnością". Wiąże się także z tendencją do zawierzania innym, ufności. Widać to w sposób szczególny wśród osób o obniżonej sprawności intelektualnej, c) ucieczki od praw, unikania sytuacji korzystania z nich. Tak dzieje się wówczas, gdy sytuacja przerasta możliwości fizyczne, intelektualne i/albo emocjonalne człowieka. Inne zjawiska mogą wystąpić wśród prawodawców i egzekutorów formalnych zapisów, a mianowicie: a) nadmierna sumienność, wręcz puryzm w zakresie poszanowania praw człowieka (wówczas prawo staje się niejednokrotnie wartością autoteliczną, której człowiek jest podporządkowany), b) protekcjonalizm wobec tych, o których prawo stanowi. Zjawisko protekcjonalizmu może ujawnić się już na etapie formułowania praw, w myśl zasady: ,ja wiem lepiej, czego tobie trzeba i co jest dla ciebie dobre, dlatego jaśniej i szybciej powiem w twoim imieniu". Ponadto zjawisko to może przybrać postać racjonowania informacji o prawach oraz sugerowania, by nie rzec narzucania, sposobów ich interpretacji. Szczególnie wyraźnie można to zaobserwować w odniesieniu do osób 0 obniżonym poziomie rozumowania moralnego. Powyższe rozumienie pojęcia pułapki izonomii wskazuje na nega- tywną konotację tego terminu. Jakkolwiek tendencja do zrównania w prawach i wobec prawa wszystkich ludzi oraz związane z tym postulowanie autonomii poszczególnych osób i grup zyskuje ogólną akceptację, niemniej jednak drogi jej urzeczywistniania wymagają głębokiego namysłu. Dotyczy to zwłaszcza dróg przybliżania treści praw człowieka ludziom/dzieciom niepełnosprawnym intelektualnie 1 emocjonalnie oraz ich praktycznego egzekwowania. Proces pra- wnego upodmiotowiania i rozwoju autonomii tych osób może przebie- \gać tylko w atmosferze poszanowania ich potrzeb i możliwości. Systematyczne i konsekwentne organizowanie i poszerzanie indywidu- alnych doświadczeń związanych zarówno z incydentalnymi aktami wyborów, jak i z negocjowaniem poszczególnych rozstrzygnięć może stanowić jedną z dróg rozwijania autonomii i poczucia podmiotowo- ści. Można tu przywołać stanowisko S. Hooka, według którego nie należy obdzielać prawami ludzi i grup upośledzonych pod jakimś względem. One same powinny to uczynić. I wcześniej lub później upomną się oraz same zdefiniują reguły dobra i zła, prawdy i fałszu9. S. Hook, Cotwictions, Prometheus Books, New York 1990. 77 Istotną rolę w tym procesie pełni szansa weryfikacji dotych- czasowych wzorów i sposobów zachowania się. Dotyczy to zarówno osób, o których autonomii i korzystaniu z praw mówimy, jak i tych, którzy są egzekutorami tych praw. Zwłaszcza zachowania tych dru- gich budzą wiele refleksji. Utrwalone długotrwałą tradycją postawy wobec ludzi i dzieci specjalnej troski, wzmacniane nierzadko niepełną wiedzą i/albo mitami na ich temat, uświadamiają nam, jak wielkie jest prawdopodobieństwo wystąpienia opisywanego tu zjawiska. Jest ono spotęgowane współwystępowaniem i koherencją nastawień obydwu stron. Prowadzi to do powstania swoistego „kredowego koła", które zakreśla ramy relacji międzyludzkich oraz obszary wolności i od- powiedzialności osób o różnych standardach sprawności fizycznej, intelektualnej i emocjonalnej. Zjawisko pułapki izonomii uświadamia nam jeszcze jeden aspekt autonomii człowieka, a mianowicie: formalne nadanie osobie praw, do przyjęcia których ona jeszcze nie dojrzała, może wywołać w niej tendencję do bezrefleksyjnego, niemal automatycznego postępowania, wyznaczonego przez treść prawa. Towarzyszy temu nadzorowanie ze strony tych, którzy stoją na straży poszanowania praw. Zwykle odbywa się to w sposób bezkonfliktowy. Trudno nawet dostrzec znamiona udawania. Wszyscy głęboko wierzą w normalność i prawid- łowość tych sytuacji. Czasem tylko stawiane są pytania o przyczyny obniżonego progu samodzielności osób poddanych opiece. Przedstawione tu zjawisko nabiera szczególnej wymowy w od- niesieniu do dzieci i dorosłych o obniżonych standardach intelektual- nych i emocjonalnych. Te osoby bowiem, mając trudności z trafną oceną sytuacji, w której się znajdują, łatwo poddają się wpływom i decyzjom innych. Ich zachowaniom towarzyszy ograniczone zaufanie ze strony innych ludzi. Ponadto w ich otoczeniu istnieją silne tendencje do chronienia ich i/albo wyręczania w wypełnianiu tych zadań, które wymagają, według powszechnej opinii, wyższego od posiadanego przez nich potencjału umysłowego i psychicznego. Nie- pełne zaufanie (własne i innych) do ich samodzielności i trafności wyborów oraz protekcjonalizm w procesach negocjowania i podej- mowania (nawet wspólnych z nimi) decyzji wpływa na poziom ich
|
WÄ…tki
|