\par duj\'b9ce dla uj\'eacia przedmiot\'f3w, dla dotyku za\'9c, stan przed-\par miot\'f3w stwarza warunki, w kt\'f3rych rozwija si\'ea dotyka-\par nie...

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.

\par Hagenl) r\'f3wnie\'bf dowodzi\'b3, \'bfe czas zast\'eapuje niewido-
\par mym przestrze\'f1, a gdy niewidomy m\'f3wi o miejscu, o wiel-
\par ko\'9cci i kszta\'b3tach przedmiot\'f3w, m\'f3wi o tem jak o bar-
\par wach, to znaczy u\'bfywa wyraz\'f3w wed\'b3ug s\'b3ownika widz\'b9-
\par cych, lecz podk\'b3ada pod nie zupe\'b3nie inne wyobra\'bfenia. -
\par Gdy niewidomy m\'f3wi o odleg\'b3o\'9cci jakiego\'9c przedmiotu,
\par nie wyobra\'bfa sobie linji, id\'b9cej do niego, lecz my\'9cli o cza-
\par sie, jaki mo\'bfe mu zabra\'e6 wykonanie ruch\'f3w, aby do przed-
\par miotu si\'ea zbli\'bfy\'e6. Gdy m\'f3wi o rozmiarach powierzchni
\par swej r\'eaki, bierze pod uwag\'ea czas potrzebny, aby drug\'b9
\par r\'eak\'b9 zakre\'9cli\'e6 jej obw\'f3d, podobnie gdy m\'f3wi o postaci
\par przedmiot\'f3w, liczy czas niezb\'eadny dla ich obmacania.
\par Gdy m\'f3wi, \'bfe odczuwa b\'f3l w tem lub innem miejscu cia\'b3a,
\par w\'f3wczas ma na my\'9cli czas potrzebny, aby r\'eak\'b9 dotkn\'b9\'e6
\par bol\'b9cego miejsca. Odmawia on przeto niewidomym wszel-
\par kich wyobra\'bfe\'f1 przestrzenych, dla wytworzenia kt\'f3rych
\par s\'b3u\'bfy jedynie wzrok. Dotyk dostarcza wy\'b3\'b9cznie wyobra\'bfe\'f1
\par czasowych. Do podobnych zapatrywa\'f1 doszed\'b3 Hagen
\par na tej podstawie, \'bfe odmawia on dotykowi wszelkich zdol-
\par no\'9cci do wytwarzania wyobra\'bfe\'f1 przestrzennych, a \'f3w
\par b\'b3\'b9d wy\'9cwietlony przez T. Hellera wywo\'b3any by\'b3 tem, \'bfe
\par Hagen bra\'b3 jako punkt wyj\'9ccia dotyk widz\'b9cego, u kt\'f3rego
\par s\'b9 czynne mocne skojarzenia mi\'eadzy wyobra\'bfeniami wzro-
\par kowemi a dotykowemi. Punkt widzenia Hagen'a jest przeto
\par przeciwie\'f1stwem teorji Condillac'a, dla kt\'f3rego, zar\'f3wno
\par jak dla Berkeley'a, jedyn\'b9 podstaw, naszych wyobra\'bfe\'f1
\par ') Hagen. - Handw~rterbuch der Physiologie Wagnera, II,
\par Braunschweig, 1844, str. 718.
\par .~ ,r::, , .._,.: ~..,-. .: . . w ~-- _\'b0~` - -~ N . .. . . . .
\par ., . ,.....~ . . ~ .. . ,. ._: . .; .,..:.
\par 294
\par rozci\'b9g\'b3ych jest dotyki). Podstawow\'b9 w\'b3asno\'9cci\'b9 rozci\'b9-
\par g\'b3o\'9cci jest wi\'eac dla niego op\'f3r. Condillac w\'9clad za szko\'b3\'b9
\par angielsk\'b9 przypisuje zasadnicze znaczenie dotykowi. We-
\par d\'b3ug niego wzrok nie wi\'eacej od s\'b3uchu przyczynia si\'ea do
\par wytwarzania wyobra\'bfe\'f1 rozci\'b9g\'b3ych. Cz\'ea\'9c\'e6 II traktatu
\par swego Condillac zatytu\'b3owa\'b3: O dotyku, czyli jedynym
\par zmy\'9cle, kt\'f3ry s\'b9dzi sam przez si\'ea o przedmiotach ze-
\par wn\'eatrznych. W rozdziale IV (str. 200-203) m\'f3wi, \'bfe je\'bfeli-
\par by jego pos\'b9g2) widzia\'b3 tylko cia\'b3a, kt\'f3re dotyka i dotyka\'b3
\par tylko do tych, kt\'f3re widzi, nie m\'f3g\'b3by odr\'f3\'bfni\'e6 czu\'e6 wzro-
\par ku i dotyku. Nie przypuszcza\'b3by nawet, \'bfe ma oczy; wy-
\par dawa\'b3oby si\'ea mu, \'bfe r\'eace widz\'b9 i dotykaj\'b9, razem. Z przy-
\par zwyczajenia~wi\'eac przypisujemy wzrokowi to, co winni\'9cmy
\par dotykowi.
\par Diderot mniema\'b3, \'bfe niewidomy mo\'bfe rozszerzy\'e6 swoje
\par wyobra\'bfenia przestrzenne zapomoc\'b9 fantazji, t. j. przez
\par przeniesienie w dalsze obszary cz\'ea\'9cci cia\'b3a najczulszej, to
\par znaczy ko\'f1c\'f3w palc\'f3w.
\par Wytworzenie drog\'b9 fantazji przestrzeni dotykowej,
\par analogicznej z przestrzeni\'b9 wzrokow\'b9,, wydaje si\'ea T. Hel-
\par lerowi nieprawdopodobnem. Trudno zrozumie\'e6 podobny
\par zakres wyobra\'9fni. Burdach przypisywa\'b3 uwadze wytwa-
\par rzanie przez niewidomych odpowiednich wyobra\'bfe\'f1 prze-
\par strzennych. Chocia\'bf skupienie uwagi odgrywa bezsprzecz-
\par nie wi\'eaksz\'b9, rol\'ea przy dotykaniu ni\'bf.przy widzeniu, niema
\par jednak \'bfadnych podstaw, dowodzi Heller, do przypisania
\par jej jakiej\'9c innej czynno\'9cci psychicznej.
\par Nie b\'eadziemy tutaj omawia\'e6 wszystkich teoryj prze-
\par strzeni. Wspomnie\'e6 jednak jeszcze nale\'bfy o pogl\'b9dach
\par !) Condillac (1'Abb~ de). - Traite des sentations, a Madame la )
\par Comtesse de Vasse, suivi du trait~ des animaux, tome 3-me,
\par Paris,
\par Libraires associ~s, M.DCCLXXVII, 521 p.
\par (Jest t\'b3umaczenie polskie tej pracy: Lange (A.) Traktat o wra\'bfe-
\par niach zmys\'b3owych, Warszawa, 1887.) '
\par ~) Condillac stara si\'ea wykaza\'e6 na przyk\'b3adzie swego cz\'b3owieka-
\par posagu, \'bfe cz\'b3owiek, kt\'f3ryby mia\'b3 jedynie tylko zmys\'b3 dotyku, m\'f3g\'b3by
\par doj\'9c\'e6 do odczuwania wszystkich wra\'bfe\'f1, t. j. cz\'b3owiek normalny.
\par 295
\par Stumpf'al), przypuszczaj\'b9cego, i\'bf przestrze\'f1 tworzy w swej
WÄ…tki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak ciÄ™ zÅ‚apiÄ…, to znaczy, że oszukiwaÅ‚eÅ›. Jak nie, to znaczy, że posÅ‚użyÅ‚eÅ› siÄ™ odpowiedniÄ… taktykÄ….