P: Tak, czasami mamy problemy z ludźmi na niższym szczeblu rozwoju...

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Zdarza się też, że ktoś
dotąd dobrze funkcjonujący zaczyna szwankować. Nie tyle, że staje się „zły”, ale jego
funkcjonowanie jest upośledzone. Staje się jakby chory. Ziemskim odpowiednikiem tego stanu jest
choroba psychiczna lub zaburzenia emocjonalne. Takie osoby w pewnych okolicznościach mają
skłonności auto-destrukcyjne.
D: Czy to znaczy, że w tym stanie mogą zranić lub skrzywdzić innych ludzi?
P: Nie tyle innych, co siebie. Pomagamy im, jak tylko możemy. Dajemy im wiele miłości i
akceptacji, by mogli zrozumieć swój... błąd. Wtedy pomagamy im wrócić do codzienności.
D: Nie macie na swojej planecie więzień ani aresztów?
P: Nie, ale ekwiwalentem tych instytucji są szpitale. Ci ludzie, ci biedni nieszczęśnicy, są
hospitalizowani i otaczani specjalną troską. Nie karzemy ich, ponieważ nie czynili źle ze złej woli,
tylko z braku zrozumienia.
D: Czyli nie zdarzają się u was wypadki działania ze złej woli?
P: Zdarzają, ale tak rzadko, że w ogóle można by je pominąć. Ja nawet nie znam takiego
przypadku.
D: Czyli, mieszkańcy planety ewoluowali ponad ten poziom.
P: Tak, to kwestia stopnia rozwoju.
D: Czy na planecie żyją też inne rasy?
P: Jest tu pewna kategoria niższych istot, używanych do podstawowych prac, nie wymagających
kwalifikacji. Właściwie, one nie są gorsze, ale po prostu uważane za słabiej rozwinięte. Stoją na
niższym szczeblu rozwoju umysłowego i mentalnego, lecz są bardzo pożyteczne. Istoty te zajmują
się pracami górniczymi, wydobywają metale, które wykorzystujemy przy budowach i produkcji.
Wedle kategorii ziemskich, można by je uznać za „służebne” względem nas, za naszą „służbę”. My
jednak troszczymy się o nie i otaczamy opieką. To rdzenni mieszkańcy tej planety. Byli tu przed
przybyciem wyżej rozwiniętej rasy i zostali jakby „zasymilowani” i włączeni w program rozwoju
świadomości. Wyglądem przypominają zwierzęta. Istoty te pokryte są włosami, mają długie
ramiona i osiągają niewielki wzrost. Ci mali ludzie – jak ich czule nazywamy – otoczeni są miłością
i troską.
D: Ale wykorzystujecie ich do różnych zadań i prac?
P: Nie tyle „wykorzystujemy”, co... (pauza, jakby Phil szukał właściwego słowa). Trudno to
wyjaśnić, ponieważ na Ziemi nie istnieje podobna idea. Najbliższe słowo, oddające sens tej relacji
to „niewolnik”, ale ono nie jest właściwe. Nasze społeczeństwo jest całkowicie zintegrowane. „Mali
ludzie” znają swoje miejsce w społeczności, my znamy ich miejsce. Obie strony akceptują tę
sytuację. Panuje między nami absolutna harmonia, o którą tak trudno na Ziemi. „Mali ludzie”
zachowują godność. Czasami miewają złe chwile – jakbyśmy powiedzieli na Ziemi: załamują się –
ale nie dzieje się tak z powodu ich złej woli. Negatywne zachowania nie są intencjonalne. Po
prostu, oni chorują, jak inni. Niekiedy w ich zachowaniu przejawia się pierwotna natura,
popychająca do stosowania przemocy. Dlatego należy postępować z nimi bardzo uważnie i
troskliwie. Uważamy, że użycie przemocy jest w ich wypadku reakcją na pewne okoliczności – to
emocjonalna reakcja na określoną sytuację. Jeśli wyeliminujemy okoliczności, wywołujące taką
reakcję, „mali ludzie” nie będą stosować przemocy. Sytuacje, które opisuję należy zaliczyć
wyłącznie do sfery potencjalności. Chodzi o to, że mogą się wydarzyć. Tak naprawdę, zdarza się to
nadzwyczaj rzadko.
D: W takim razie, nie używacie żadnego rodzaju broni?
P: Nie, nie mamy tu żadnej broni, wykorzystywanej – jak na Ziemi – w konfliktach
międzyludzkich. Jednak i u nas niekiedy zachodzi potrzeba obrony własnego życia. W lasach żyją
ogromne, dzikie zwierzęta. Mają prawie 30 stóp wzrostu i przypominają dinozaury, żyjące niegdyś
na Ziemi. Jeśli ktoś przebywa w dziczy, musi zapewnić sobie ochronę przed tymi zwierzętami. Nie
chodzi o to, że te stworzenia są bardzo agresywne, ale w pewnych sytuacjach mogą okazać się
niebezpieczne. Na przykład, gdy ktoś zbyt blisko podejdzie do ich gniazda, to zaatakują w obronie
młodych. W takich wypadkach stosujemy broń obezwładniającą, jakbyśmy to powiedzieli na Ziemi.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.