Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Nienawiœæ wzglêdem krewnych ujawni³ najpierw w stosunku do brata swego, Druzusa. Poda³ mianowicie do wiadomoœci publicznej jego list, w którym radzi³ Tyberiuszowi, aby wspólnie zmusili Augusta do przywrócenia ustroju republikañskiego. Nastêpnie nienawiœæ ujawni³ tak¿e w stosunku do reszty rodziny. ¯onie Julii, pozostaj¹cej na wygnaniu, nie okaza³ najmniejszych wzglêdów ani dobroci, co wszak jest drobnostk¹. Do postanowienia ojca, aby zamkniêta by³a w jednym mieœcie, doda³ jeszcze zakaz opuszczania domu i obcowania z ludŸmi. Zagarn¹³ jej fundusik, przyznany przez ojca, i roczn¹ pensjê pod pozorem, ¿e podlegaj¹ prawu publicznemu, gdy¿ August nie zrobi³ co do nich ¿adnego zastrze¿enia w testamencie. Niechêtnie znosi³ towarzystwo matki Liwii, pos¹dzaj¹c j¹ o chêæ równego z nim podzia³u w³adzy. Wystrzega³ siê ustawicznego z ni¹ obcowania oraz nieco d³u¿szych i bardziej poufnych rozmów, aby nie wydawa³o siê, ¿e daje siê powodowaæ radom, których jednak czasem potrzebowa³ i nieraz z nich korzysta³. Tak¿e wyj¹tkowo oburzy³y go rozwa¿ania senatu, aby do jego dotychczasowych tytu³ów, jako syna Augusta, dodaæ jeszcze jeden: „syn Liwii". Dlatego nie pozwoli³ jej nazywaæ matk¹ ojczyzny ani przyjmowaæ ¿adnego wy¿szego odznaczenia publicznego. Przeciwnie, czêstokroæ zwraca³ jej uwagê, aby trzyma³a siê z dala od spraw wiêkszej wagi i nieprzystojnych kobiecie, zw³aszcza od chwili, gdy zauwa¿y³ w czasie po¿aru blisko œwi¹tyni Westy, jak osobiœcie wyst¹pi³a, zachêcaj¹c lud i ¿o³nierzy, aby jeszcze usilniej nieœli pomoc; tak zreszt¹ zwyk³a postêpowaæ za ¿ycia mê¿a.
51. Nastêpnie doprowadzi³ a¿ do waœni, z tej podobno przyczyny. Oto gdy Liwia zbyt czêsto nalega³a, aby zaliczyæ do dekuryj [sêdziów] kogoœ niedawno prawem obywatelstwa obdarzonego, zgodzi³ siê na to tylko pod tym warunkiem, ¿e pozwoli mu dopisaæ w rejestrze dekurialnym, i¿ „zosta³o to wymuszone na nim przez matkê". Wówczas wzburzona Liwia wynios³a z kaplicy domowej pewne dawne listy Augusta, pisane do niej na temat przykrego i nieznoœnego usposobienia Tyberiusza, i odczyta³a je g³oœno. To, ¿e tak d³ugo je przechowywa³a i z tak¹ wrogoœci¹ wypomnia³a, obesz³o go dotkliwie. Zdaniem niektórych by³a to jedna, z przy- 130Zgin¹³ w r. 19 n.e. 160 TYBERIUSZ czyn, wrêcz g³ówna pobudka usuniêcia siê na Kapri. Przez ca³e trzy lata swej nieobecnoœci w Rzymie 131, jeszcze za ¿ycia matki, zaledwie w ogóle raz j¹ widzia³, i to w ci¹gu jednego dnia przez kilka godzin. Wkrótce, gdy zachorowa³a, nie chcia³ jej odwiedziæ. Po œmierci Liwii pozwalaj¹c dworowi spodziewaæ siê swego przybycia, spowodowa³ wielodniow¹ zw³okê w pogrzebie, a¿ wreszcie cia³o psuæ siê i gniæ zaczê³o. Po pogrzebie zabroni³ oddawaæ jej czeœæ bosk¹, powo³uj¹c siê jakoby na w³asn¹ jej wolê. Jej testament tak¿e uniewa¿ni³. Wszystkich przyjació³ i bliskich zmar³ej, a nawet tych, którym zleci³a w godzinie œmierci troskê o swój pogrzeb, w krótkim czasie ciê¿ko doœwiadczy³. Jednego z nich, stanu rycerskiego, przydzieli³ do pompowania wody.
|
Wątki
|