ma³olatowi z przeroœniêtymi gruczo³ami hormonalnymi! Dzisiaj to ledwie drobne wykroczenie, zagro¿one kar¹ aresztu...

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.

Wzglêdnie zadowolona z tak zmyœlnego usprawiedliwienia,
Kaaren wesz³a do sypialni, wsunê³a rêkê pod materac, wyci¹gnê³a
stamt¹d maleñk¹ automatyczn¹ Barettê - pistolet le¿a³ obok
wiêkszego i o wiele skuteczniejszego Walthera kalibru 97mm -
sprawdzi³a magazynek i wsunê³a broñ do ukrytej w torebce
kieszonki.
W przeciwieñstwie do ogromnego Walthera, który raczej nie
pasowa³ do obrazu sekretarki zaopatruj¹cej szefa w trawkê, ma³a
Baretta mog³a jej s³u¿yæ jako broñ przeciwko ewentualnym
napastnikom czy gwa³cicielom. Zreszt¹ przed kim siê mia³a
t³umaczyæ? Przed tym czubkiem? Niech tylko spróbuje siêgn¹æ do
jej torebki - myœla³a przebieraj¹c siê w nowe d¿insy, luŸn¹
bluzkê i lekkie buty.
Wyjê³a ze skrytki trzy piêædziesiêciodolarowe banknoty
-skrytka mieœci³a siê na dnie na wpó³ opró¿nionej puszki z kaw¹ -
chwyci³a torebkê i ruszy³a do drzwi. Przed umówionym spotkaniem
 
 
 
 
 
 
zamierza³a osobiœcie odwiedziæ kilka ulubionych lokali Freddy'ego
Sanjanovitcha.
Na dwupasmowej drodze, osiem kilometrów na wschód od
autostrady numer 5 - betonowej oœmiopasmówki biegn¹cej niemal
równolegle do zachodniego wybrze¿a Stanów od Tijuany w Meksyku do
Vancouver w Kanadzie - i co najmniej dwadzieœcia piêæ kilometrów
od po³o¿onego nad oceanem domu, gdzie wygl¹da³a go niecierpliwie
dziewczyna, z któr¹ siê umówi³, sta³ Freddy Sanjanowitch. W nowym
garniturze za czterysta dolarów, sta³ obok wynajêtego MGB
(fundusze na wynajêcie sportowego wozu i zakup garnituru zosta³y
niechêtnie zatwierdzone przez Fogarty'ego) i gapi³ siê ponuro na
sflacza³¹ oponê.
Z³apa³ gumê. Irytuj¹ce, fakt, ale to tylko jedno z ca³ej
serii wydarzeñ, które kompletnie Freddy'ego sfrustrowa³y.
Zaczê³o siê od tego, ¿e dziêki bezdusznoœci i obojêtnoœci
biurokratów z waszyngtoñskiej kwatery g³ównej Fogarty nie móg³ -
przynajmniej jak dot¹d - za³atwiæ przelewu funduszów na bankowe
konta osobiste agentów z grupy specjalnej, co znaczy³o, ¿e mieli
tymczasem ¿yæ z tego, co im zosta³o z marnych zaliczek i z
nêdznych resztek na tajnych rachunkach agencji.
Dla Shannona i Kody nawyk³ych do dzia³ania pod przykry-
wkami nie wymagaj¹cymi wysokich nak³adów finansowych, opóŸnienie
by³o po prostu niedogodnoœci¹ bez wiêkszego znaczenia. Ale dla
kogoœ takiego jak Freddy Sanjanovitch, dla agenta dzia³aj¹cego
pod przykrywk¹ wymagaj¹c¹ odpowiedniego stylu ¿ycia, dla
cz³owieka, który tê przykrywkê wykorzystywa³ do maksimum, nag³e
ograniczenie wydatków by³o jak kara œmierci.
Odkry³ równie¿, ¿e w przeciwieñstwie do poprzednich part-
nerek, z którymi dane mu by³o pracowaæ, Kaaren Mueller jest
stuprocentow¹ profesjonalistk¹ i nie zamierza pakowaæ siê w ¿adne
uk³ady mêsko-damskie. Wyjaœni³a mu to ju¿ pierwszego dnia, i to
nader klarownie. Otó¿ wynajê³a mieszkanie z jedn¹ sypialni¹ - i z
dodatkowym ³ó¿kiem - i by³a z takiego uk³adu ca³kowicie
zadowolona. Kropka.
W normalnych warunkach fakt, ¿e bêd¹ sypiali oddzielnie,
nie wywar³by na jego psyche zbyt wielkiego stresu. Prawdê
powiedziawszy zwi¹zek z zaanga¿owan¹ uczuciowo partnerk¹ owocowa³
niezbyt wygodnymi uk³adami s³u¿bowymi, ale wtedy operacja mia³a
siê ju¿ ku koñcowi i Freddy szybko o wszystkim zapomina³. Taki
ju¿ by³ ten Sanjanovitch...
Tak wiêc w normalnej sytuacji nic by mu to nie przeszka-
dza³o, ale tym razem trafi³ na partnerkê jak z rozk³adówki
"Penthouse'a". Jej cia³o by³o niczym urokliwa pu³apka,
której nie sposób siê oprzea, a kiedy ze sob¹ tañczyli, nie
wstydzi³a siê daæ z siebie coœ ekstra - zw³aszcza podczas wolnych
numerów, kiedy gor¹co bij¹ce z jej kszta³tnie umiêœnionych ud
promieniowa³o sugestywnie przez cienk¹ nylonow¹ sukienkê.
A póŸniej, ku jeszcze wiêkszej frustracji Freddy'ego,
nagle stwierdzili, ¿e Jimmy Pilgrim oraz Raynee Têcza, drugi po
Bogu, przestali bywaæ w drogich restauracjach i nocnych klubach
San Diego, gdzie odbywali swoje cotygodniowe spotkania; dobrze
udokumentowane ponad trzymiesiêcznymi i nader ostro¿nymi
obserwacjami prowadzonymi przez Sandy Mudd i Kaaren Mueller.
Freddy i Kaaren natychmiast zaczêli odwiedzaæ wszystkie
mo¿liwe kluby i klubiki, ale choæ kilka razy zauwa¿yli Rayneego,
 
 
 
 
 
 
nigdy nie by³o z nim Pilgrima. Zasiêgnêli jêzyka, bardzo oglêdnie
i dyplomatycznie. Znów nic - Pilgrim gdzieœ przepad³.
Zawiadomili telefonicznie Fogarty'ego. Fogarty nie
zwleka³ ani chwili: rozkaza³ Kodzie i Shannonowi, by tymczasowo
zaprzestali "niañkowania" i spenetrowali mniej wytworne lokale
San Diego.
Przez szeœæ nieskoñczenie d³ugich nocy Ben i Charley w³ó-
czyli siê po spelunkach dla peda³ów zwariowanych motocyklistów,
po barach ze strip-teasem, po kinach porno i nielegalnych
jaskiniach gry. I nic - poszukiwania nie przynios³y ¿adnych
rezultatów. Wszystko wskazywa³o na to, ¿e Jimmy'ego Pilgrima w
San Diego nie ma.
Tak wiêc nic dziwnego, ¿e Freddy Sanjanovitch by³ w
stanie psychicznym, który najlepiej mo¿na by opisaæ s³owami:
"emocjonalnie wyniszczony", choæ sformu³owanie: "napalony jak
WÄ…tki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak ciÄ™ zÅ‚apiÄ…, to znaczy, że oszukiwaÅ‚eÅ›. Jak nie, to znaczy, że posÅ‚użyÅ‚eÅ› siÄ™ odpowiedniÄ… taktykÄ….