każdego badacza, który martwi się tym, że hipoteza ta nadal jest kontrowersyjna...

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Zarówno u
człowieka, jak i u niższych naczelnych odkryto wyraźne cykle behawioralne, które być może mają
istotne funkcje etologiczne. Opisano cykle w wyobraźni, dominacji półkulowej oraz przetwarzaniu
percepcyjnym. Znaczenie tych cykli dla funkcjonowania psychicznego w normie i patologii zasługuje
na naszą uwagę. Epizodyczne wydzielanie hormonów wydaje się być fundamentalną właściwością
metabolizmu hormonalnego, powiązaną w jakiś sposób z cyklami REM. Szczególnie ekscytująca
jest hipoteza o tym, że za stymulację zachodzącego z przerwami uwalniania hormonów
odpowiedzialna jest wyłącznie przysadka, ponieważ wyjaśnia ona jedną z przyczyn funkcjonalnej
niezbędności cykli ultradobowych (podkr. E.L.R.).
Jedna z najciekawszych nowych teorii genezy zaburzeń psychosomatycznych mówi, że są one
wynikiem behawioralnych przerwań rytmów ultradobowych, które modulują funkcjonowanie układów
autonomicznego i hormonalnego. Orr, Hoffman i Hegge (1974) donieśli na przykład, że u większości
ludzi w warunkach pełnego spokoju rytm ultradobowy jest stabilny. Kiedy natomiast badane przez
nich osoby znalazły się pod nadmiernym obciążeniem, związanym z wykonywaniem rozciągniętych w
czasie zadań (np. kontrolowanie skomplikowanych wskaźników na tablicach rozdzielczych), w ich
rytmach ultradobowych nastąpiły poważne zakłócenia, zarówno jeśli chodzi o amplitudę, jak i wzór
ich przebiegu. Gdy wyniki te dołączyli do rezultatów badań prowadzonych wcześniej nad rezusami,
doszli do wniosku, że reakcje psychosomatyczne (zmiany częstotliwości uderzeń serca, nieżyt
żołądka, wrzody, astma, problemy dermatologiczne) są konsekwencją ciągłego przerywania
naturalnych ultradobowych cykli ciaÅ‚a. Odkryli również – co jest charakterystyczne dla zaburzeÅ„
psychosomatycznych, powstajÄ…cych w nastÄ™pstwie prawdziwych stresów życiowych – że sposób
przebiegu tych zakłóceń jest bardzo indywidualny: “Ten sam stresor może wywołać u różnych osób
całkowicie odmienne reakcje tak fizjologiczne, jak i behawioralne [...] i wydaje się, że brakuje prostej
zależności między reakcją fizjologiczną a specyficzną reakcją behawioralną".
Dalszych danych, które potwierdzają, że genezy zaburzeń psychosomatycznych można się
dopatrywać w zakłóceniach rytmów ultradobowych, dostarczyły badania Friedmana (1972, 1978) nad
rytmami zmian popędu związanego z jedzeniem w zespole otyłość-bulimia oraz Friedmana, Kantora,
Sobela i Millera nad neurodermitem. Przerwanie rytmów ultradobowych osiągano poprzez zmuszanie
zwierzÄ…t do ciÄ…gÅ‚ej aktywnoÅ›ci w mechanicznym kieracie – sytuacja ta stanowiÅ‚a odpowiednik
zakłócenia rytmów ultradobowych u ludzi, którzy nie mogą odpocząć co 90 minut.
Wspomniany brak determinizmu czy specyficzności widoczny w chorobach psychosomatycznych
stanowi podstawowy problem nurtujący zarówno naukowców, jak i klinicystów (Weiner, 1977). Na
ogół różne reakcje poszczególnych jednostek na ten sam stresor przypisuje się dość mglistym
czynnikom genetycznym, konstytucjonalnym oraz zwiÄ…zanym z warunkowym uczeniem siÄ™ (Selye,
1976). To, co wiemy na temat roli uczenia się i zapamiętywania zależnych od stanu, pozwala
zasugerować bardziej precyzyjną odpowiedź na pytanie o tzw. indeterminizm chorób
psychosomatycznych. Zaburzenia psychosomatyczne ze wszystkimi swymi powiÄ…zaniami z psyche i
soma są wysoce zindywidualizowanymi sposobami wyrażania tego, co wyuczone, oraz ekspresją
doświadczeń życiowych każdego człowieka, zakodowanych w formie związanej ze stanem informacji
i zachowania. Nasza skłonność do niepamiętania przyczyn zaburzeń wynika stąd, że źródła informacji
związanej ze stanem nie są łatwo dostępne ani skojarzeniom, ani układom odniesienia należącym do
nawykowych wzorców naszej świadomości.
Wyniki badań nad ultradobowymi rytmami układu hormonalnego sugerują jeszcze inny,
niespecyficzny sposób interpretacji zaburzeń psychosomatycznych, który może być wspólnym
mianownikiem szeroko wykorzystywanych, często skutecznych metod psychoterapii, określanych
zwykle jako hipnoza, trening autogenny, medytacja, trening relaksacyjny czy reakcja relaksacyjna
(Benson, 1975, 1983a, b). W innych swych pracach (Rossi, 1982, 1986a) pisałem, że wiele zachowań
związanych z odpoczynkową fazą rytmów ultradobowych jest identycznych z zauważonymi przez
Ericksona sygnałami gotowości do zwykłego, codziennego transu. Stało się to impulsem do
sformułowania następujących hipotez: (1) dążąc do uzyskania stanu głębokiej hipnozy (Erickson),
faktycznie wykorzystuje się odpoczynkową fazę rytmów ultradobowych oraz (2) autohipnoza może
być najbardziej efektywna w tym właśnie okresie (Rossi i Ryan, 1986).
Oto jak opisałem związek między genezą zaburzeń psychosomatycznych, których powodem są
zakłócenia naturalnych rytmów ultradobowych pod wpływem stresu, a ich usuwaniem w hipnozie
(Rossi, 1982, s. 26):
Implikacje związku istniejącego między przerwaniem cyklu ultradobowego pod wpływem stresu a
chorobÄ… psychosomatycznÄ… sÄ… bardzo gÅ‚Ä™bokie. Jeżeli główna teza tego rozdziaÅ‚u jest prawdziwa – a
brzmi ona następująco: w hipnoterapii obejmującej procesy fizjologiczne faktycznie wykorzystuje się
cykle ultradobowe – to nareszcie możemy w terminach psychofizjologii wyjaÅ›nić, dlaczego hipnoza
tradycyjnie okazuje się efektywnym sposobem podejścia do zaburzeń psychosomatycznych. Jednostki,
WÄ…tki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak ciÄ™ zÅ‚apiÄ…, to znaczy, że oszukiwaÅ‚eÅ›. Jak nie, to znaczy, że posÅ‚użyÅ‚eÅ› siÄ™ odpowiedniÄ… taktykÄ….