Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Ich kacerstwo ujawnia³o siê g³ównie w czterech œcianach ich w³asnego domu.
Na samym pocz¹tku og³oszonej w 1209 r. krucjaty przeciwko krajom hrabstwa Tuluzy zbuntowanym przeciwko Rzymowi pa-piestwo przeprowadzi³o na próbê profilaktyczn¹ masakrê. Podczas oblê¿enia Beziers przez krzy¿owców liczni mieszkañcy miasteczka, okrzyczanego jako kacerskie, schronili siê w miejscowej katedrze, gdzie wszyscy, bez wzglêdu na stan i przekonania, zostali wyciêci w pieñ. "Zabijcie ich wszystkich, Pan bowiem rozpozna Swoich", rozkaza³ podobno — zgodnie z relacj¹ cz³onka koloñ-skiego zakonu cystersów Casara von Heisterbacha — duchowny agitator krzy¿owców, opat Arnaud-Amaury, najemnym ¿o³nierzom papie¿a. Masakra ta okaza³a siê wprawdzie pod wzglêdem militarnym skuteczna w krótkiej perspektywie, albowiem w³adcy innych miast woleli otworzyæ ich bramy wojskom krucjaty, ni¿ dopuœciæ do ich zniszczenia wskutek przewagi wroga. Mimo to pa-piestwo nie zdo³a³o zniszczyæ œrodkami militarnymi samego j¹dra herezji. Na zwo³anym w 1215 r. w Rzymie IV soborze laterañskim uchwalono dalsze kroki maj¹ce s³u¿yæ zahamowaniu kacerskiego zagro¿enia. Biskupi otrzymali polecenie, by w swoich diecezjach z ca³¹ surowoœci¹ przyst¹pili do walki z heretykami, przy czym kler mia³ jednak przestrzegaæ okreœlonych regu³: zakazano, na przyk³ad, pos³ugiwania siê stosowan¹ ze szczególnym upodobaniem w póŸniejszych procesach czarownic prób¹ wody i ognia, w celu zidentyfikowania heretyków. Herezja pojmowana by³a raczej dosyæ w¹sko, jako jednoznaczne odchylenie od j¹dra katolickiego dogmatu, ujêtego w postanowieniach soboru laterañskiego. Papie¿owi Innocentemu III zale¿a³o na niedopuszczeniu do tego, aby cz³onkowie przyjmuj¹cych niekiedy postawê nieortodoksyjn¹ nowych zakonów ¿ebraczych i pod wzglêdem zewnêtrznym daj¹cy siê ³atwo pomyliæ z katarskimi wêdrownymi kaznodziejami nie byli os¹dzani jako heretycy przez nadgorliwych, lecz nie najlepiej zorientowanych w dogmacie katolickim, biskupów. Dominik, brat zakonu ¿ebraczego, za³o¿yciel nazwanego jego imieniem zakonu dominikanów, zyska³ sobie s³awê uczonego prowokatora heretyckich teologów. Przemierzy³ on kacerskie hrabstwo Tuluzy, podejmuj¹c nieustraszenie polemikê z tubylczymi heretykami. Uprawiana przez heretyków krytyka Koœcio³a, której przedmiotem by³y 312 zw³aszcza przepych i nieobyczajne ¿ycie kleru, nie znajdowa³a w osobie tego mnicha ¿ebrz¹cego ¿adnego uzasadnienia. Papie¿ Innocenty III dostrzega³ w zakonach ¿ebraczych nowe oparcie dla swej w³adzy i dlatego dok³ada³ starañ, by nie zosta³y one wyparte przez starsze zgromadzenia. Podczas gdy hrabstwo Tuluzy po trwaj¹cej ponad dwadzieœcia lat wojnie zosta³o pokonane i wcielone do królestwa Francji, proces zwalczania heretyków przez s¹dy koœcielne uleg³ zahamowaniu. W celu zaradzenia tej sytuacji zwo³ano w Tuluzie w 1229 r. kolejny sobór. Zgodnie z wol¹ legata papieskiego, herezja zosta³a ujêta na nim niezwykle szeroko: za heretyka uznawano ju¿ ka¿dego, u kogo odkryto przek³ad tekstów Biblii na jêzyk narodowy; ktoœ, kogo spotkano w karczmie razem z cz³owiekiem podejrzanym o kacerstwo, równie¿ uchodzi³ za podejrzanego; kara grozi³a te¿ w³aœcicielowi ziemskiemu, jeœli na jego ziemi spotkano heretyka. I wreszcie za heretyka mia³ byæ uznany ka¿dy, kto by³ nim wed³ug opinii publicznej. Biskupi otrzymali zlecenie, by w ka¿dej diecezji zorganizowaæ rewizje we wszystkich domach budz¹cych podejrzenie. Jeœli wytropiono w nich heretyków, budynki nale¿a³o zburzyæ i skonfiskowaæ maj¹tek. Postêpowanie inkwizycyjne, jakiemu musieli siê poddaæ wszyscy podejrzani na podstawie powy¿szych kryteriów, pozbawia³o oskar¿onego o kacerstwo tych nielicznych praw, jakie posiada³ oskar¿ony w systemie œwieckiego wymiaru sprawiedliwoœci. Inkwizytor — z regu³y urzêduj¹cy biskup — spe³nia³ rolê oskar¿yciela i sêdziego zarazem. Podejrzany nie by³ konfrontowany ze œwiadkami, którzy go oskar¿ali. Proces by³ tajny, bez udzia³u obroñców. Odwo³anie siê od wyroku nie wchodzi³o w ogóle w rachubê. Osoba, której udowodniono herezjê, mog³a uratowaæ siê przed œmierci¹ na stosie wypieraj¹c siê natychmiast swych pogl¹dów; wówczas skazywano j¹ na opuszczenie swego miejsca zamieszkania, udanie siê w miejsce wierne Koœcio³owi i noszenie tam znaku kacerskiego krzy¿a. Ten zaœ, kto odwo³ywa³ swe pogl¹dy dopiero w obliczu stosu, musia³ odpokutowaæ w odosobnieniu. System inkwizycyjnego s¹downictwa opiera³ siê na wyrafinowanej wspó³pracy w³adzy œwieckiej i duchownej. Koœció³ nie brudzi³ sobie r¹k wykonywaniem wyroków, które samowolnie wymierza³; to zadanie pozostawia³ ju¿ swej "œwieckiej odnodze". Œwiecki wymiar sprawiedliwoœci nie mia³ ze swej strony ¿adnych powodów, by wystêpowaæ przeciwko religijnym odszczepieñcom; w³adze œwieckie mog³y jednak zostaæ zmuszone przez Koœció³ do 313
|
WÄ…tki
|