Łączący zobowiązanych krewnych węzeł zależności nie jest tego rodzaju, żeby wszyscy zmuszeni byli występować w sporze jako współpozwani...

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Jeżeli wobec tego ich łączny udział w sprawie, w rozumieniu art. 72 § 2 k.p.c., nie jest konieczny, nie może dojść do przekształcenia podmiotowego z inicjatywy sądu. Nie mają tu zastosowania ani art. 195 § l, ani art. 195 § 2, ani wreszcie art. 198 § 1 k.p.c. Pozwaniem wszystkich potencjalnych zobowiązanych może nie być zainteresowany sam uprawniony, zważywszy, że niektórzy spośród nich mogą wypełniać swój obowiązek dobrowolnie.
Uczestnictwo w procesie wszystkich krewnych z kręgu obciążonych obowiązkiem alimentacyjnym jednak jest wysoce pożądane. Przede wszystkim pozwala to uniknąć rozbieżności w ustaleniach co do możliwości pokrywania kosztów utrzymania uprawnionego, czym grozi ewentualne dochodzenie alimentów wobec każdego zobowiązanego z osobna. Zobowiązany, niebędący stroną, może jako świadek dostarczyć dowodów pozwalających określić jego stan majątkowy, natomiast będąc pozwanym, musi się liczyć z ujemnymi skutkami zaniedbań w zakresie obowiązków, jakie nakłada na niego art. 3 k.p.c. w jego brzmieniu ustawy z dnia 1 marca 1996 r. (Dz.U. Nr 43, poz. 189 ze zm.).
Jakkolwiek art. 3 k.p.c. w sposób jednoznaczny obarcza przede wszystkim strony procesu obowiązkiem dostarczenia materiału dowodowego na użytek rozstrzygnięcia w sprawie, i to one mają aktywnie dążyć do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, to jednak nie można nie dostrzegać nadal zastrzeżonej dla sądu roli w zakresie kontroli nad wyjaśnieniem sprawy. W sprawach alimentacyjnych, zwłaszcza ze względu na ich doniosłość, sądy nie mogą nie dostrzegać obowiązywania art. 5, 203, 212, 213 § 2, art. 232 i in. k.p.c. Mimo zatem zmian w procedurze cywilnej, walnie wzmacniających zasadę kontradyktoryjności, zachowuje aktualność stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w tezie XV uchwały SN z 1987 r. w sprawach alimentacyjnych w brzmieniu: "Rozpoznając sprawę o alimenty, sąd powinien wykazać szczególną aktywność w gromadzeniu i przeprowadzaniu dowodów w celu prawidłowego ustalenia rzeczywistych potrzeb uprawnionego oraz możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego". W podobny sposób wypowiedział się Sąd Najwyższy także w wyroku z dnia 26 czerwca 1980 r., III CRN 107/80 (niepubl.), zauważając: "W sprawach o alimenty sąd ma obowiązek dokładnego i wnikliwego ustalenia usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego do alimentowania oraz możliwości ich zaspokojenia przez zobowiązanych. Te ustalenia są również niezbędne w wypadku zawarcia ugody, jeśli oświadczenie uprawnionego zmierza do ograniczenia roszczenia w sposób niezgodny z prawem lub zasadami współżycia społecznego z naruszeniem interesu składającego takie oświadczenie, jest ono nieważne i sąd wykonując prawidłowo kontrolę istotnych oświadczeń stron składających się na treść ugody nie powinien dopuścić do jej zawarcia (art. 203 § 4 k.p.c.)".
Przedłużenie poza okres 5-letni obowiązku alimentacyjnego małżonka niewinnego ma charakter wyjątkowy. W myśl art. 60 § 3 k.r.o. obowiązek ten w zasadzie wygasa z upływem 5 lat. Z tą chwilą odżywają obowiązki alimentacyjne zstępnych małżonka rozwiedzionego, którzy nie mogą już się zasłaniać pierwszeństwem obowiązku alimentacyjnego drugiego z małżonków. Skoro bowiem wygasł obowiązek rozwiedzionego jednego z małżonków dostarczania środków utrzymania drugiemu z nich, jego krewni będą obowiązani do świadczeń alimentacyjnych na jego rzecz według zasad i kolejności przewidzianej w art. 129 k.r.o. (orz. SN z dnia 10 marca 1997 r., III CKN 2/97, niepubl.).
Art. 130.16) Obowiązek jednego małżonka do dostarczania środków utrzymania drugiemu małżonkowi po rozwiązaniu lub unieważnieniu małżeństwa albo po orzeczeniu separacji wyprzedza obowiązek alimentacyjny krewnych tego małżonka.
1. Z rozwiązaniem małżeństwa nie ustaje obowiązek alimentacyjny między małżonkami. O ile do tej pory potrzeby małżonków podlegały zaspokajaniu według rygorów określonych w art. 27, o tyle po rozwodzie alimentowanie byłych małżonków powinno uwzględniać reguły ustanowione w art. 60. Odnosi się to w zupełności także do małżonków, których małżeństwo zostało unieważnione (art. 444 i 451 k.p.c.). Dopóki zatem, istnieje obowiązek alimentacyjny małżonka lub byłego małżonka, dopóty obowiązek alimentacyjny krewnych może powstać tylko w warunkach utraty zdolności do świadczenia, w całości lub części, przez małżonka zobowiązanego.
WÄ…tki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak ciÄ™ zĹ‚apiÄ…, to znaczy, ĹĽe oszukiwaĹ‚eĹ›. Jak nie, to znaczy, ĹĽe posĹ‚uĹĽyĹ‚eĹ› siÄ™ odpowiedniÄ… taktykÄ….