W swojej książce pt...

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
“Masoneria polska i okolice” starałem się odpowiedzieć na powtarzające się wciąż pytanie moich czytelników, pytanie: “Kto w Polsce jest masonem?” Stwierdziłem: “Nie mogę powiedzieć, że pan X, pan Y i pan Z są masonami, bo nie mam na to dowodów na piśmie. Mogę jednak powiedzieć – po owocach ich poznacie ich.” Potem zmieniłem zdanie. W swojej książce "”Masoneria polska 1999”. napisałem: “Dziś już wiem. Na całym świecie, także i w Polsce jest wielu ludzi, którzy zachowują się tak jakby byli rasowymi masonami, a z masonerią nie mają nic wspólnego. Można ich nazwać jedynie, używając tu technicznego określenia samych masonów, “wolnomularzami bez fartuszka”. Kim oni są? Podzielić ich można na dwie podstawowe kategorie.
Po pierwsze, będą to ludzie, którzy, mówiąc językiem św. Augustyna, utonęli w rzekach Babilonu, ludzie, których wciągnęły, używając sformułowania papieża Jana Pawła II, struktury grzechu, ludzie zagubieni, zarażeni pogaństwem, zindoktrynowani, ludzie, którzy nie wiedząc o tym są narzędziami w rękach masonów, bo robiąc cokolwiek robią to tak jakby rozkaz otrzymali od samego Wielkiego Mistrza.
Po drugie, będą to ludzie, dla których liczą się tylko pieniądze, sukces i kariera, władza i sława. Ci jak psy gończe wyczuwają ślad. Działają świadomie i z premedytacją. Wiedzą bowiem, że gdy będą zachowywać się tak jakby nie tylko byli masonami, ale i osiągnęli 33 stopień wtajemniczenia otworzy się przed nimi wiele drzwi, dostępne staną się perspektywy i stanowiska, o jakich nie mogli inaczej marzyć. Tych chyba jest, także w Polsce, najwięcej. I stąd to przedziwne zjawisko. W naszym kraju jest mało prawdziwych masonów. Wszystko zaś wskazuje na to jakby było tu ich “jak mrówków”.
Masoni biorą się z pewnej duchowej patologii. Musimy zatem wciąż pamiętać o tym, że skuteczne tu przeciwdziałanie musi, przynajmniej w swych podstawach, posiadać duchowy charakter, mieć znamiona duchowego uzdrowienia. To zaś przychodzi tylko wtedy, gdy jesteśmy konsekwentnie i heroicznie wierni temu, kto jest prawdziwym Prawodawcą i Panem świata - Bogu, gdy lgniemy do Jego jedynego Syna Jezusa Chrystusa i podążamy śladami Maryi Matki Bożej.
 
Kolejna promocja masonerii 
 
W grudniu 1999 r. pojawiło się w kioskach z gazetami nowe pismo pt. “Przegląd”. Jego stałymi współpracownikami są między innymi Aleksander Małachowski, Krzysztof Teodor Toeplitz, Piotr Gadzinowski, co świadczy dobitnie o lewicowym charakterze tego periodyku, o tym, że sytuuje się on gdzieś pomiędzy Unią Pracy a SLD. W jego trzecim numerze, który ukazał się w pierwszych dniach stycznia 2000 r.. znajdujemy obszerny materiał na temat masonerii pt. “Masoni polscy” zasygnalizowany na tytułowej stronie olbrzymim zdjęciem dwóch liderów masonerii rytu francuskiego Andrzeja Nowickiego i Adama Witolda Wysockiego.
Ciekawostką jest tu to, że jest to kolejne nowe pismo, które rozpoczyna niejako swoją działalność od promocji masonerii.
Jakie plusy reprezentuje, według tego periodyku, masoneria?
Ano, po pierwsze, ułatwia bardzo życie wszystkim tym, którzy do niej należą lub tylko się w taki czy inny sposób do niej odwołują. Zaprezentowany w “Przeglądzie” materiał zaczyna się następującą anegdotką. Pewien młody człowiek udał się w interesach zatrudniającej go firmy do USA. Odwiedził tam wuja, który podarował mu krawat. Założył ten krawat i rozpoczął załatwianie interesów. Wielkie było jego zdziwienie, że wszyscy witają go jak swojego, wychwalają go na wyścigi, podpisują z nim, bez zmrużenia oka, kontrakty, żądają, aby jego firma wysyłała na następne rozmowy z nimi właśnie jego i tylko jego. Wreszcie okazało się, że to wszystko za sprawą krawata, który był krawatem przyozdobionym tajnymi masońskimi znakami.
Anegdotę tę opowiedział dziennikarce “Przeglądu” nie byle kto bo sam Prezydent Polskiej Grupy Narodowej Uniwersalnej Ligi Wolnomularskiej, ponadto członek Wielkiego Wschodu Polski Adam W. Wysocki odpowiadając na pytanie czy to prawda, że masoni na całym świecie się popierają. Wysocki stwierdza, że z tego nie wynika, że masoni rządzą światem, a tylko to, że pomagają sobie “jak pomaga się rodzinie i przyjaciołom”.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.