JĘZYK A MYŚLENIEtotypowe określony rodzaj doświadczeń...

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Abstrahując w tym miejscu od analizy przyczyn takiego dwoistego funkcjonowania poznawczego, chciałabym zwrócić uwagę na analogie z językiem.
I wcale nie chodzi mi o to, że język, pełniąc swą funkcję reprezentacyjną, dostarcza nazw kategoriom poznawczym, ani o to, że egzemplarze prototypowe na pewno będą miały w każdym języku jednowyrazowe nazwy, ale o to, że podobne mechanizmy, tzn. skojarzeniowe i racjonalne, rządzą wewnątrz obu kompetencji. Jak już o tym była mowa (por. rozdz. 9), na przykładzie regularnych i nieregularnych czasowników angielskich pokazał to Pinker (1999) oraz Pinker i Prince (1999). Regularne - to odpowiedniki kategorii klasycznych, a nieregularne - prototypowych. Regularnymi rządzi reguła (czas przeszły w języku angielskim tworzy się przez dodanie -ed), nieregularnymi - podobieństwo i częstość użycia. Nie idzie tu o pokazanie, że takie same kategorie występują w obu kompetencjach: językowej i poznawczej. Kategoria gramatyczna z przykładu Pinkera nie ma bezpośredniego odpowiednika w kategoriach poznawczych. Idzie tylko o analogiczne mechanizmy umysłowe.
Warto tu jeszcze przytoczyć ważne rozróżnienie, poczynione przez Jerome'a Brunera (1986), dwóch typów myślenia - narracyjnego i parady gmatycznego. Ten pierwszy stosujemy w codziennej rozmowie, w literaturze pięknej, ten drugi w argumentacji naukowej czy w sytuacjach ustalania prawdy (np. w sądownictwie). W tym pierwszym rządzi retoryka, znaczenia metaforyczne, w tym drugim logika i ścisłe metody weryfikacji empirycznej. W tym pierwszym chodzi o prawdopodobieństwo, pozory rzeczywistości, w tym drugim o niepodważalne ustalenie prawdy. Kryteria oceny dobrej opowieści i dobrego dowodu matematycznego są zupełnie do siebie nieprzystawalne. Przytoczyłam tę interesującą koncepcję Brunera dotyczącą generalnej charakterystyki rodzajów naszego myślenia, które oczywiście wyraża się w języku, aby pokazać, że takie podziały na sfery podległe regułom i sfery podległe grze skojarzeń znajdują się na różnych piętrach czy poziomach funkcjonowania naszego umysłu. Oczywiście i w tej narracyjnej sferze rządzą pewne reguły (choćby odnoszące się do struktury dobrze opowiedzianego dowcipu czy dobrze napisanego dramatu), zresztą najbardziej podstawowe prawa kojarzenia - styczności w czasie i przestrzeni, podobieństwa i kontrastu (sformułowane jeszcze przez Arystotelesa) - wykluczają chaos i całkowicie przypadkowy układ połączeń.
175
ROZDZIAŁ 13
DWUJĘ ŻYĆ ZNO Ś Ć
13.1. RODZAJE DWUJĘZYCZNOŚCI
Dwujęzyczność (wielojęzyczność) polega na posługiwaniu się przez daną osobę dwoma (lub więcej) językami. Dwujęzyczność zrównoważona ma miejsce wtedy, gdy stopień kompetencji w obu językach jest taki sam, adwujęzyczność pełna- gdy kompetencja językowa i komunikacyjna są rozwinięte w obu językach zarówno w mowie, jak w piśmie. Wynika więc z tego, że można być dwujęzycznie zrównoważonym, ale nie w pełni, jeśli np. nie ma się opanowanej sztuki pisania i czytania. Będziemy dalej używać symboli stosowanych w literaturze dotyczącej dwujęzyczności, a wywodzących się z języka angielskiego: są to symbol LI dla pierwszego nabywanego języka (por. rozdz. 7) i L2, L3 itd. dla kolejnych.
Jakie mogą by ć jeszcze relacje między posiadanymi przez ludzi językami? Na oznaczenie tych relacji Uńel Weinreich (1953) wprowadził kilka rozróżnień dwujęzyczności, które stosowane bywają (choć z zastrzeżeniami, patrz dalej) do dzisiaj (rys. 35). Dwujęzyczność współrzędna, czyli czysta, występuje wtedy, gdy słowom LI i L2 odpowiada odrębny system znaczeń - Zni i Zn2. Dwujęzyczność złożona, czyli mieszana, ma miejsce wtedy, gdy słowom LI i L2 odpowiada jeden wspólny system znaczeń - Zni.z. Z kolei dwujęzycznego podporządkowana zakłada dostęp L2 do systemu znaczeń Zn poprzez LI.
ROZDZIAŁ 13
ZYCZNOSCI
i na posługiwaniu się przez daną zyczność zrównoważ o-icji w obu językach jest taki sam, atencja językowa i komunikacyjna >wie, jak w piśmie. Wynika więc ;onym, ale nie w pełni, jeśli np. nie Będziemy dalej używać symboli czności, a wywodzących się z ję-wszego nabywanego języka (por.
adanymi przez ludzi językami? Na wprowadził kilka rozróżnień dwu-astrzeżeniami, patrz dalej) do dzi-aółrzędna, czyli czysta, idą odrębny system znaczeń - Zni i mieszana, ma miejsce wtedy, y system znaczeń - Zni_2. Z kolei n a zakłada dostęp L2 do systemu
ireicha(1953)
DWUtJĘZYGZNOŚć
Różni badacze próbowali zweryfikować tę czysto teoretyczną koncepcję Weinreicha. Uznając dwujęzycznosć podporządkowaną za szczególny przypadek dwujęzyczności złożonej, zajmowano się przede wszystkim dwoma pierwszymi typami dwujęzyczności. Osoby badane były dobierane ze względu na sposób nabycia obu języków. Jeśli dana osoba uczyła się np. jednego języka w domu, a drugiego w szkole, zaliczano ją do dwujęzycznych współrzędnie, jeśli obu w domu - do mieszanych. Wyniki tych badań nie były jednoznaczne.
Wallace Lambert i in. (1958), stosując dyferencjał semantyczny Osgooda, prosili badanych o wyznaczenie profili znaczeniowych na typowych skalach dyfe-rencjału dla kilkunastu wyrazów w języku angielskim i dla ich odpowiedników w języku francuskim; okazało się - zgodnie z hipotezą autorów - że od osób z dwujęzycznością mieszaną uzyskano bardziej do siebie podobne profile znaczeniowe w obu językach niż od osób z dwujęzycznością czystą.
Jednakże inne wyniki nie potwierdzały stawianych hipotez. Np. R. Ołton (1960, cyt. za: Grosjean, 1982) polecił swoim dwujęzycznym badanym czytanie na głos listy - znajdowały się na niej słowa zarówno angielskie, jak francuskie. Po niektórych wyrazach następowało lekkie uderzenie prądem - badani mogli go uniknąć, jeśli odpowiednio szybko nacisnęli klucz reakcyjny. Kiedy na liście pojawiły się odpowiedniki tłumaczeniowe tych słów, po których drażniono prądem, to naciskaniem klucza reagowały zarówno osoby z dwujęzycznością mieszaną (co było zgodne z hipotezą), jak i z czystą (czego nie oczekiwano). Z kolei w badaniach skojarzeniowych - kiedy na podane hasło należy reagować pierwszym słowem, jakie przychodzi na myśl - spodziewano się, że osoby z dwujęzycznością czystą będą reagowały odmiennie na te same hasła w obu językach, a z mieszaną tak samo. Okazało się (Kolers, 1966), że wszystkie reagowały zgodnie z normami skojarzeniowymi typowymi dla danego języka, niezależnie od rodzaju przejawianej dwujęzyczności.
WÄ…tki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak ciÄ™ zĹ‚apiÄ…, to znaczy, ĹĽe oszukiwaĹ‚eĹ›. Jak nie, to znaczy, ĹĽe posĹ‚uĹĽyĹ‚eĹ› siÄ™ odpowiedniÄ… taktykÄ….