Bam budzi

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.

PorwaBam kopert z jej rki. Rzeczywi[cie! Prawdziwy list, zaadre- I sowany drukowanymi literami jak na formularzu meldunkowym. Tyle listów otrzymaBam ju| w |yciu, ale jeszcze |aden nie wzbudzaB; we mnie takiego podniecenia. Precz z lkiem! Jestem znowu Judyt i czBowiekiem. Nie jestem zbiegiem. Niebieska koperta z moim imieniem i nazwiskiem przywróciBa mi cudowne poczucie Bczno[ci z ludzmi i ze [wiatem. {yj na nim nie same tylko Szkaradkowe.
 Zniadanie bdzie staBo na stole, bo ja teraz musz do ogrodu j
lecie...
Dr|c ze zdenerwowania rk rozdarBam kopert. To mi dopiero
list  caBe dwie strony!
Przy stoliku siadam i papier rozkBadam, stóB mi si koBysze, ja do Ciebie pierwszy li[cik pisz. Pisz ja go, pisz, serce mi si kraje, chocia| Cienie widz, rczk Ci podaj. PrzyleciaB sBowiczek, usiadB na stoliczek i tak wy[piewuje, |e Twoje serduszko mego potrzebuje. Mego potrzebuje nie z |alu, nie w zBo[ci, tylko,, droga Judytko, z serdecznej
miBo[ci. , |
Na wstpie mego listu [l miBe pozdrowienia i zawiadamiam, ze chocia| tak krótko si znamy, ja ju| po wikszej cz[ci jestem zakochany w Tobie. Nie jeste[ mi obojtna i chocia| mo|e to moje wyznanie u[miech szyderstwa u Ciebie wywoBa, ja nie dam si zachwia w moim poczuciu miBo[ci. Przepraszam, |e tak si zapu[ciBem, ale co mam robi, kiedy me mog utamowa serca mego, które wci| tskni za Tob? Przy naszym^ rozstaniu byBa[ caBkiem obojtna czy te| miaBa[ inne kBopoty sercowe, z którymi nie chciaBa[ si zdradzi, czy mo|e jeszcze co innego, a gdyby[ mi szczerze wyznaBa, o co chodzi, ja bym mo|e co[ na to poradziB. Dlatego chciaBbym otrzyma od Ciebie jakie[ szczere powiadomienie. A mo|e my[l twoja bBdnie ulata za innym, a mnie tylko szachrujesz i dajesz mi sBowa faBszywe, które mnie maj utwierdzi w tym nieszczsnym kochaniu? Wobec czego prosz Ci, poszukaj dla mnie swojego zdjcia, a|ebym chocia| przez nie miaB troch rado[ci na te smutne dni, kiedy nie bd Ci widziaB na oczy. Nie martw si o |adne trudno[ci, bo choby zgody rodziców nie byBo, ja mam swoje lata i chc si zenie, a w Urzdzie Stanu Cywilnego jest mój kolega, to on da nam [lub bez biurokracji i utrudnieD |adnych. Na razie mo|emy mieszka u mojej
86
ciotki, która trzyma kiosk z jarzyn koBo dworca, i mogBaby[ jej pomaga w interesie, ale ja o to nie stoj, bo u mnie serce decyduje, a nie wzgldy materialne. Byle byBa Twoja zgoda, co do której jeszcze nie jestem poinformowany i o któr z szacunkiem prosz. Musz koDczy to moje pisanie przez ten nieszcz[liwy koDczcy si papier, bo moje serce daleko wicej czuje, ni| tu umie[ciBem. Ale mo|e w przyszBym li[cie opisz wicej, bo kupi wikszy papier.
Do widzenia, do zobaczenia si z Tob, na co z utsknieniem czekam
kochajcy Ci WBadek Kiejdziuch
OdetchnBam gBboko, zBo|yBam starannie list, przecignBam si na ro|ku, jak po dBugiej, rozkosznej kpieli. A wic byB to list miBosny.
87
Pierwszy, jaki otrzymaBam w |yciu. Podyktowany gorcym i nieprzj
partym uczuciem, godzien zazdro[ci wszystkich kobiet na [wiecie.
MBodzieDczy liryzm i mska namitno[ tworzyBy w nim harmonijn
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak ciÄ™ zÅ‚apiÄ…, to znaczy, że oszukiwaÅ‚eÅ›. Jak nie, to znaczy, że posÅ‚użyÅ‚eÅ› siÄ™ odpowiedniÄ… taktykÄ….