ę

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Najprawdopodobniej jednak oboje sądzili, Ŝe to Nom Anor wie, gdzie znajduje
si
szczęście... zawsze wystarczyły mi umiejętności.
ę Zonama Sekot. Nie podejrzewali przecieŜ, Ŝe dowiedział się o jej istnieniu z plotek
na temat rozmowy Najwy
- Naturalnie, Ŝe tak, Hanie - odparła księŜniczka, ale uniosła brwi w niemym
Ŝszego Władcy z komandorem Ekh’mem Valem ani Ŝe na
tym jego wiedza si
zdumieniu.
ę kończy.
No có
- No cóŜ, tak czy owak... a zresztą, nie w tym rzecz - odparł Solo. - Chodzi o to,
Ŝ, niezupełnie. Nom Anor słyszał pogłoski, Ŝe planetę odnaleźli rycerze
Jedi.
Ŝe ty, młoda damo, na przekór dobrym radom poleciałaś sama jak palec na planetę,
W przebłysku ol
która zawsze sprawiała tej rodzinie mnóstwo kłopotów. Śmignęłaś myśliwcem typu X-
śnienia pomyślał, Ŝe to bardzo szczęśliwy zbieg okoliczności.
Odwrócił si
wing obok okrętu liniowego Yuuzhan Vongów...
ę do wyznawców.
- Proroctwo rzeczywi
- Nie miałam innego wyjścia - wtrąciła młoda Jedi. - Nieprzyjacielska fregata
ście jest bliskie spełnienia - odezwał się głośno. - Czegoś w
nim jednak brakuje. Jednego elementu. Kiedy postawi
uniemoŜliwiała mi ucieczkę w przestworza.
ę stopę na powierzchni nowej
planety, nie wyl
- Jasne, Ŝe miałaś inne wyjście - sprzeciwił się Han. - Z tego, co mówisz, wynika,
ąduję na niej sam. Będą mi towarzyszyli Jeedai.
Po jego o
Ŝe prawdopodobnie Vongowie w ogóle nie wiedzieli o twojej obecności... Ścigali
świadczeniu wielu akolitów zachłysnęło się z wraŜenia. Nawet Kunra
wygl
swoich zbiegów, nie ciebie. Miałaś całą planetę, Ŝeby się ukryć, i mogłaś wybrać lepszą
ądał na zdezorientowanego.
- O Wielki...- zacz
chwilę ucieczki... choćby po ich odlocie. To cud, Ŝe w ogóle wydostałaś się z tamtego
ął niepewnie.
- Nadszedł czas - przerwał mu uroczy
systemu i wskoczyłaś do nadprzestrzeni, chociaŜ twój X-wing miał na poty przysmaŜoną
ście były egzekutor. - Podobnie jak Vua
Rapuung walczył u boku Anakina Solo, ja i Jeedai uwolnimy mistrzyni
jednostkę, napadową. AŜ dziw, Ŝe nie wylądowałaś na Tatooine. Albo na Ilezji. Albo na
ę przemian i
wyruszymy na poszukiwania naszej planety.
Bonadanie. Co, na miłość przestworzy, tak cię. przynaglało do pośpiechu?
Usłyszał chór radosnych okrzyków.
- ZłoŜyłam obietnicę - odparła Tahiri.
Niech Jedi si
- Obietnicę? - powtórzył Han takim tonem, jakby nie mógł uwierzyć własnym
ę tym zajmą, pomyślał. Niech wezmą na siebie całe ryzyko
uwolnienia Nen Yim. Je
uszom. - Komu? Bagiennemu pająkowi?
Ŝeli im się to nie uda, na nich spadnie cała wina, nie na mnie.
Gdyby jednak ich starania zako
- Nie. Zhańbionemu - wyjaśniła spokojnie młoda Jedi.
ńczyły się powodzeniem... no cóŜ, moŜe naprawdę
będzie to oznaczało spełnienie jego proroctwa. W obecnej chwili miał niewiele do
stracenia.
55
Greg Keyes
Ostatnie Proroctwo
56
- Yuuzhaninowi? - zapytał Han jeszcze bardziej zdumiony, ale sekundę później
- ...sprawić mi przyjemność i powitać mnie na pokładzie - domyśliła się młoda
uświadomił sobie, Ŝe palnął gafę. Wszyscy dopiero zaczynali się przyzwyczajać do
Jedi. - Zarówno jako istotę ludzką, jak i Yuuzhankę.
tego, kim w obecnej chwili jest Tahiri.
- Tak, proszę pani - przyznał C-3PO.
Skrucha Hana nie oznaczała jednak, Ŝe młoda Jedi nie zamierza wykorzystać
- Wszystko w porządku, Threepio - zapewniła go Tahiri. - Jeszcze nie do końca
chwilowej przewagi, jaką dawało jej zakłopotanie rozmówcy.
przyzwyczaiłam się do nowej osobowości i kiedy usłyszałam, jak android mówi tym
- Obiecałam tej osobie - odparła z naciskiem. - Bo uwaŜałam, Ŝe tak trzeba.
językiem...
Han zamknął oczy, a na jego twarzy ukazało się zmęczenie.
- Ach, prawda- zreflektował się C-3PO. - JuŜ zdąŜyłem zapomnieć, jak Yuuzhan
- Gdybym mógł przypomnieć sobie, ile razy słyszałem, co koniecznie trzeba było
Vongowie reagują na widok automatów. Obiecuję, Ŝe w przyszłości nie będę...
zrobić... - zaczął. - Tahiri, jesteś na to zbyt młoda. Wiele przeszłaś. Czy nie mogłabyś
- Nie - przerwała młoda Jedi. - Jak powiedziałam, wszystko w porządku. To jedna
po prostu... odpocząć?
z rzeczy, do których muszę się przyzwyczaić. - I mam nadzieję, Ŝe potrafię, dodała w
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.