wtedy, gdy dzieci nie dostrzegają potrzeby i pragnienia rodziców, by prowadzić bardziejniezależne życie...

Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Ambiwalencja często przejawia się w nadmiernym lub słabym
przywiązaniu, l dlatego jest ważna realna ocena potrzeb odczuwanych przez każdą osobę
(Morgan, Schuster i Butler, 1991; Okun, 1984).
Według Franka Pittmana (1987) nieporozumienia mogą powstać także i wtedy, gdy
dziecko zmaga się z zadaniem stania się „rodzicem rodzica". Bywa tak, że każda strona
czuje się urażona, przesadnie gra swą rolę - dziecko staje się autokratą lub starzejący się
rodzic podupada, stając się zależnym i wymagającym. Złożoność problemu polega na
tym, że dzieci mogą namawiać rodziców do zrobienia szkicu swej ostatniej woli lub
podjęcia decyzji dotyczącej zorganizowania pogrzebu i podziału dóbr. Takie okrutne
rozmowy mogą wywołać psychiczny szok, a w konsekwencji prowadzić do konieczności
włączenia się do negocjacji obiektywnych specjalistów z zewnątrz.
574 Rozdział 11. Późna dorosłość
UKAZANIE ODMIENNOŚCI
Więzi, które spajają: międzygeneracyjne związki
Afroamerykanów
Georgetta Miller, 78-letnia Afroamerykanka mieszka sama w kawalerce w
spokojnym podmiejskim rejonie. Przez cate życie mieszkała w tym samym regionie
geograficznym i ma licznych członków rodziny mieszkających blisko niej, w tym też
najstarszą córkę. Jest dumną matką trojga dzieci i często szczyci się siedmiorgiem
wnuków i dwojgiem prawnuków. Georgette ma wyśmienite zdrowie i choć mając 60 lat
złamała nogę w biodrze, rodzina zmobilizowała się, by zapewnić jej jak najlepszą
opiekę i wsparcie w okresie rekonwalescencji. Obecnie Georgette nie ma problemów
z codziennymi pracami domowymi lub tylko niewielkie. Zwykle sama gotuje sobie
posiłki i dba, by mieszkanie było schludne i czyste. Uwielbia regularne wizyty krewnych
i przyjaciół, bawiąc tak młodych, jak i starszych licznymi opowieściami o swych
dawnych i obecnych przeżyciach. |
Taka migawkowa fotografia Georgetty Miller i jej rodziny odzwierciedla liczne
międzygeneracyjne relacje charakterystyczne dla Afroamerykanów. Jak za- ,
znaczyliśmy w ostatnim rozdziale, młodzi i starzy członkowie rodzin afroamerykań- |
skich są znani ze swej spójności emocjonalnej, jak też z tego, że wspierają się | i
pomagają sobie. Robert Taylor (1990) i współpracownicy zaobserwowali, że | starsi
dorośli w razie potrzeby częściej otrzymują wsparcie od swych dzieci niż | od
formalnych ośrodków pomocy społecznej. W wypadku choroby lub ataków | niemocy
zwykle opiekują się nimi dorosłe córki. Z drugiej strony, bezdzietne | starsze osoby są
w razie potrzeby bardziej skłonne do polegania na braciach, | siostrach i przyjaciołach.
Istotne jest wskazanie, że więzi rodzic-dziecko są | u Afroamerykanów silne przez cały
cykl życia. Młodsi dorośli mogą liczyć na | pomoc rodziców i odwrotnie, a starsi dorośli
wykazują tendencję do polegania | na swych dorosłych dzieciach. U Afroamerykanów
w średnim wieku zaznacza | się skłonność do dwukierunkowej zależności zarówno od
rodziców, jak i od dzieci. |
Przegląd literatury dokonany przez Taylora (1990) wskazuje, że w porównaniu | z
białymi afroamerykańscy dziadkowie aktywniej pełnią role dziadków. Ich ,| większe
włączanie się w sprawy rodzinne może być spowodowane kilkoma | przyczynami. Po
pierwsze, wyższy stopień prawdopodobieństwa, iż Afroamery- | kanie zamieszkają z
wnukami w trójpokoleniowych gospodarstwach domowych | stwarza okazje do
kontaktów i włączania się w życie rodziny. Inną możliwą | przyczyną jest to, iż większa
częstość rozwodów, bezrobocia i wyższa śmiertel- | ność wśród Afroamerykanów ma
donioślejsze konsekwencje ze względu na ;| zorganizowanie gospodarstwa
domowego, jak też odpowiedzialności rodziny za | opiekę nad dziećmi. Trzecim
prawdopodobnym powodem jest fakt, że u Afroa- ,j merykanów funkcjonują wyraźne
normy kulturowe podtrzymywania rozległych l relacji rodzinnych.
|
Można również dodać, że matki afroamerykańskich młodocianych rodziców |
odgrywają wydatną rolę w życiu swych dzieci i wnuków. Wsparcie i pomoc, jakie |
nastoletnie matki otrzymują ze strony swej rozległej rodziny, szczególnie zaś od ] matek,
wywiera wielki pozytywny wpływ. Między innymi korzyściami wsparcie l
międzygeneracyjne umożliwia młodocianym matkom uzyskiwanie edukacyjnych | i
ekonomicznych osiągnięć, zdobywanie umiejętności rodzicielskich i rozwój ich ;
dzieci (Taylor i in., 1990). s
Emerytura 575
Często interakcje z dziećmi także prowadzą do konfliktów, zwłaszcza gdy
obowiązek pomocy staje się w relacjach rodzinnych elementem dominującym.
Problemy powstają i wtedy, gdy udzielana pomoc zmienia relacje. Sytuacje takie
mogą bowiem ujemnie wpływać na odczuwanie radości związanej z tymi relacjami.
(Osoba pomagająca może czuć się zmęczona koniecznością dłuższego
wspomagania, a otrzymująca pomoc może odbierać ten fakt jako przejaw
zmniejszania się swej niezależności. Przyp. tłum.) Genezą tego problemu jest
przesunięcie się form pomocy od osób starszych do młodych, gdyż powstaje
wówczas układ, do którego żadna ze stron nie jest przyzwyczajona (Beli, 1983). A jak
wiadomo z rozdziału 10., istnienie wielu stresów wiąże się z troską o chorego lub
zniedołężniałego rodzica. Są to czynniki sprzyjające napięciom i konfliktom między
pokoleniami (Sanborn i Bould, 1991; Scharlach, Sobel i Roberts, 1991).
PRZEGLĄD
f W okresie późnej dorosłości większość małżeństw cechuje szczęście i zado-
wolenie, nie zaś rozczarowanie. W wielu relacjach występuje mieszanina
uczucia zadowolenia, troski, wspólnoty i wzajemności. f Większość małżeństw
na emeryturze nie chce zmieniać mieszkania. W miarę
pogarszania się zdrowia i ograniczeń finansowych często wykazują skłonności
do zachowania wcześniejszego stanu. f Gdy starsze osoby stają się
zniedotężniate i nie są w stanie już dłużej
troszczyć się o siebie, niezbędna może się okazać opieka instytucjonalna.
WÄ…tki
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Jak ciÄ™ zĹ‚apiÄ…, to znaczy, ĹĽe oszukiwaĹ‚eĹ›. Jak nie, to znaczy, ĹĽe posĹ‚uĹĽyĹ‚eĹ› siÄ™ odpowiedniÄ… taktykÄ….