Jak cię złapią, to znaczy, że oszukiwałeś. Jak nie, to znaczy, że posłużyłeś się odpowiednią taktyką.
Nie godzi się podejrzewać swoich synów o takie postępki. Skrucha nie tylko może naprawić wszystko, co zaszło po obu stronach, ale też zrodzić życzliwość, jeśli obydwie strony wybaczą sobie zbyt lekkomyślną podejrzliwość i będą
chciały z tym większą serdecznością wzajemnie się do siebie odnosić. Po tym napomnieniu skinął na młodzieńców, a gdy ci chcieli się rzucić do nóg ojca i prosić o przebaczenie, Herod sam wziął ich w swoje ramiona i ściskał kolejno obu synów płaczących, tak że wszyscy obecni, wolni czy niewolnicy, nie mogli się oprzeć wzruszeniu. 5. Potem wyrazili podziękowanie Cezarowi i razem odeszli; był z nimi także Antypater, który udawał, że cieszy się z tego pojednania. W następnych dniach Herod ofiarował trzysta talentów Cezarowi, gdyż urządzał igrzyska i rozdzielał jałmużnę pomiędzy lud rzymski. Cezar ze swej strony odstąpił mu połowę dochodów z kopalni miedzi na Cyprze, a drugą połowę oddał pod jego zarząd. Nadto zaszczycił go gościna, a co do kró- lestwa, upoważnił go, aby mianował jednego z synów następcą podług swego uznania, albo też podzielił je pomiędzy wszystkich, oddając odpowiednią część każdemu. Gdy Herod od razu chciał to uczynić, Cezar oświadczył, że nie zgodzi się, aby już za życia był pozbawiony władzy nad państwem i synami. 6. Następnie ruszył w drogę do Judei. Pod jego nieobecność podnieśli bunt Trachonijczycy, zamieszkujący niemałą część jego państwa, jednak pozostawieni tam dowódcy uśmierzyli ich i zmusili do posłuszeństwa. Herod tymczasem płynął z synami morzem i przybił do /wyspy/ Eleuza w pobliżu Cylicji (obecnie nosi nazwę Sebaste), gdzie spotkał się z kró- lem Kapadocji, Archelausem. Ten przyjął go bardzo serdecznie, uradowany pojednaniem się z synami i oczyszczeniem z zarzutów Aleksan- dra, który poślubił jego córkę. Wymienili też między sobą podarki, jakie przystoją królom. Stamtąd Herod powrócił do Judei i wstąpiwszy do świątyni, wygłosił mowę o sukcesach swojej podróży. Mówił o życzli- wości, jaką Cezar dlań żywi i o innych osiągnięciach, które, podług jego mniemania, powinny być podane do wiadomości innych. Kończąc mowę udzielił napomnienia synom i wezwał dworzan i pozostałych oby- wateli do zgody. Oświadczył również, że rządy po nim sprawować będą, najpierw Antypater, potem synowie Mariammy, Aleksander i Arystobul. Tymczasem rozkazywał, aby jego słuchali i za pana, i króla swojego uważali. Starość nie stanowi dlań żadnej przeszkody, ponieważ sprawując władzę przez długie lata nabrał doświadczenia, a nie brak mu i innych przymiotów potrzebnych do rządzenia królestwem i kierowania synami. Dowódcy i wojsko, jeśli przy nim jednym stać będą, mogą wieść spokojne życie i wzajem sobie szczęścia przysparzać. Po tych słowach rozwiązał zebranie. Mowę tę jedni przyjęli z zadowoleniem, drudzy zareagowali inaczej; niezgoda bowiem i obietnice, uczynione synom, ożywiły u wielu ludzi nadzieję i pragnienie przewrotu ... V. 1. Około tego czasu przedsięwzięta przez niego budowa Cezarei Sebaste została doprowadzona do końca. Ostatecznie dzieło to stanęło po dziewięciu latach, a dzień ukończenia przypadł na 28 rok jego panowania i sto dziewięćdziesiątą drugą Olimpiadę. Poświęcenie uczczono wielką uroczystością, którą urządzono z niezwykłą wspaniałością. Król ogłosił zawody muzyczne i igrzyska gimnastyczne, sprowadził wielką liczbę gladiatorów i zwierząt, ustanowił wyścigi konne i przyjmował wszyst-ko, co w Rzymie i gdzie indziej było godne uwagi. Zawody te urządził na cześć Cezara i z ustanowienia króla miały odbywać się co pięć lat. Sam Cezar pokrył koszty związane z przygotowaniem tych widowisk pragnąc okazać swoją szczodrobliwość. Ale i żona Cezara, Julia, kupiła za własne pieniądze i przysłała wiele rzeczy, które tam uchodziły za drogocenne, aby do świetności igrzysk niczego nie brakło. Wyniosło to sumę pięciuset talentów. A gdy napłynęła do miasta wielka rzesza widzów oraz poselstwa wysłane przez narody z wdzięczności za otrzymane dobrodziejstwa, Herod wszystkim zapewnił mieszkanie, żywność i nieustające zabawy. Dzień rzesza zgromadzonych spędzała na oglądaniu widowisk, noc zaś na wesołych biesiadach urządzanych wielkim kosztem, tak że wszyscy wychwalali jego szczodrobliwość. Cokolwiek bowiem przedsię- wziął, zawsze starał się przewyższyć wszystko, co kiedykolwiek urzą- dzano. Podobno Cezar i Agryppa mieli kilkakrotnie wyrazić się, że pań- stwo Heroda nie jest na miarę jego wspaniałomyślności — godzien jest bowiem rządzić królestwem całej Syrii i Egiptu.
|
Wątki
|